Obrazy z życia i podróży





p.
pełno żydów, pierwiastek izraelski przemaga (styl nowej szkoły) — pełno ludzi zajętych, spieszących, kończących dla pośpiechu interess na ulicy; — drążki stoją u drzwi,
słychać targi i głośne zapraszanie gizelów. Jestto królestwo bród i pantoflów, czuć je po właściwym nieopisanym zapachu.
Gorzej jeszcze na szklannym zaułku obsadzonym samemi żydami od czasów Władysława IV.
kiedy im to miejsce specjalnie wyznaczono dla tego zapewne, że dobrze wprzód, sami je bez pozwolenia zajęli.
Tu na prawo trącasz łokciem o sklep, w lewo o kram się ocierasz, żydzi mało cię nie rozedrą, a chwilowej przynajmniej głuchoty pewnym być możesz od nieznośnego ich piskliwego
wrzasku zapraszającego cię do sklepu. Tu spotkasz pełno osób, co nie dobrych ale tanich szukają towarów i uważają targowanie się z żydami, za lekarstwo wzmacniające żołądek.
Posłuchaj tylko jak pięknie, jak słodko żydzi zapraszają, na wszystkie strony.
— Jegomość! Jegomość! proszę do mnie, do Gitli, Jegomość, do Rubinowej — Proszę Jegomości.
A czego Jegomość potrzebuje.
— Okularów?
— Jest, jest, proszę, proszę — Zaproszony wchodzi. — Czego Jegomości potrzeba? — Okularów ?
— Wus!
Może Jegomość potrzebuje tytuniu, cynamonu, migdałów, cukru, kawy?
— Potrzebuję okularów.
Tu potrzeba widzieć, z jaką wzgardą dla tego który śmie żądać okularów a nie potrzebuje ani cukru, ani migdałów, ani cynamonu; kupiec odpowiada odwracając się —
— Tege
niema.
Na Końskim Targu szuja żydów snuje się po błocie wśród powózek połamanych do najęcia dla niej stojących, wozów siana, koni na przedaż, sklepików z powrozami, garnkami i t. p.
i wyroby kraj owemi! Tu słychać gwar największy, gdy dwa, że się tak chemicznym językiem wyrażę, pierwiastki powinowate sobie się zetkną — chłop biedny i żyd niepoczciwy.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 Nastepna>>